czwartek, 2 grudnia 2010

Z czego da się wino robić?

Cebulowe, Czosnkowe, Ogórkowe, Imbirowe - to nie zupy. To wina. Z czego jeszcze da się uzyskać fermentowane trunki?

Istnieje pewne, raczej nie traktowane poważnie przekonanie o tym,że wino można robić właściwie ze wszystkiego. Wystarczy tylko aby nasz surowiec miał odpowiednią ilość cukru - bądź to własnego, bądź dodanego przez nas.



I tak, na kanwie tego poglądu krążą legendy o winach ze starej szmaty, landrynek, pasty do zębów, warzyw okopowych i tym podobnych. Ile w tym prawdy?



Fantazja...i alkohol



Jest taki moment, na każdym towarzyskim spotkaniu, w którym uczestniczy co najmniej dwóch domowych winiarzy,że temat schodzi na wino. I to jakie!



Eksplozja pomysłów okraszona kroplą alkoholu nasuwa nieziemsko idiotyczne pomysły: wino wołowe pół słodkie, cebulowe wytrawne. Tego typu wynalazki rzadko kiedy doczekują się realizacji,nie mniej mimo to śmiało można podzielić je na trzy grupy : wina które po prostu nigdy nie wyjdą, wina, które jeśli się udadzą będą potrzebowały prawdziwego konesera, który je doceni, wreszcie takie, które po prostu powstały z egzotycznych, czy mało dostępnych składników, co nie znaczy,że nie mogą być smaczne.



Opowieściom o tym jak dziadek kiedyś (w czasie wojny) zrobił wino ze szmaty a potem jeszcze dodał do niego kapusty nie należy dawać wiary. Wina tego typu są po prostu z całą pewnością nie pijalne.



Z czego na pewno nie da się wina robić? - z produktów pochodzenia zwierzęcego (nabiału, mięsa (!) itp), z produktów chemicznych jak wspomniana pasta do zębów, drewna (wyprodukujemy metanol) i innych wysoko białkowych produktów (także roślinnych), słodyczy. Lista mogłaby być naprawdę długa, ale to tylko kilka z ciekawszych pomysłów.



Najczęściej na wina tego typu przepis ginie w mrokach dziejów, a nikt tak naprawdę nie jest pewien ilości składników. Czasem,mimo podania składu i proporcji nawet sam autor przyznaje,że wino nie nadaje się zbytnio do picia.



Ot, na przykład wino z Coli, przy którym wyczytałem odautorski komentarz: Totalna klęska. Nawet nie fermentowało. Podobnie było z winem z czekolady, grzybów i z... rosołu.



Jest jednak pewna grupa trunków, które być może posiadają nawet nie liczną grupę fanów tzw. "offowych" win. Do tej grupy zaliczyć można chyba przede wszystkim różne warzywne eksperymenty podejmowane przez domowych winiarzy.



Pomidorowe, Ogórkowe, Cebulowe, Dyniowe - to nie zupy, to wina. Na wszystkie istnieje kilka sprawdzonych przepisów, choć rezultat powstałych produktów nie zawsze jest zgodny z naszymi oczekiwaniami.



Dyniowe fermentuje nawet rok, cebula i czosnek nadają się tylko do marynat, a pomidorowe podobno nawet pijalne, choć nie przez wszystkich. Dość powszechna i oczywista chęć do tego typu eksperymentów pojawia się zimą, gdy brak świeżych owoców i na wiosnę kończy (dobrze jeśli nie w zlewie). Wina te nie tylko nie wygrywają konkursów winiarskich, ale nawet w nich nie startują. Ich główną zaletą jest "pijalność" - po prostu da się przełknąć.



Ale czy każda potwora musi znaleźć swego amatora? - to już kwestia dyskusyjna.



Do odważnych świat należy



Tymczasem do ostatniej grupy win należą często prawdziwe perełki. Odkrywane zupełnie przypadkiem podczas zmagań z gąsiorem, często metodą prób i błędów.



Trudno dziś ocenić, które z win, traktowanych dawniej bardziej jako osobliwości, niż godne spożycia trunki, dołączyły współcześnie do kanonu domowego winiarstwa.



Pewne jest natomiast, że wina, które jeszcze kilkanaście lat temu były osobliwością dziś zapełniają piwniczki i spiżarnie niejednego winiarza.



Takimi trunkami są na pewno te uzyskane z owoców do niedawna zbyt dla nas egzotycznych, na przykład daktyli.



Dobre rezultaty daje też suszona papaya, banany (o dziwo!).



Podobnie jest z winami kwiatowymi. Dość wymownym tego przykładem, jest fakt, że pierwotnie na stronie wino.org.pl (stara wersja dostępna tutaj) wino z mniszka lekarskiego znajdowało się w dziale dziwne wina. Zapewne gdy autor strony zorientował się co do jego popularności przeniósł go do działu przepisów. Dziś mniszek to kanon win domowych i nikt tego nie podważa.



Tymczasem na swoją kolej wciąż czeka, między innymi robione w chinach na skale przemysłową, a w domowym winiarstwie jeszcze prawie nie znane wino z liczi. Ciekawe efekty mógłby dawać wina z innych orientalnych owoców jak jak np. kokosy. Ale to wciąż pieśń przyszłości.



Zresztą, o tym, co jest lepszym czy gorszym surowcem na wino decyduje głównie nasze podniebienie. Warto czasem popróbować eksperymentów. Chociażby tylko po to, aby przekonać się jak smakują tego typu wynalazki. Są wina co do których nie ma wątpliwości,że są nie pijalne. Co do całej reszty... Do odważnych świat należy!



Poniżej kilka nietypowych przepisów na wino

(za http://winemaking.jackkeller.net)





57 g migdałów gorzkich

0,45 kg rodzynek

1,4 kg cukru

4,5 litra wody

2 cytryny



Migdały i rodzynki zmiażdżyć i gotować w 4,5 litra wody przez godzinę. Przecedzić płyn do głównego naczynia fermentacyjnego i dodać cukier. Mieszkać do rozpuszczenia, potem uzupełnić wodą do objętości 4,5 litra. Dodać cytryny w całości i ochłodzić do temperatury 21 stopni, dodać drożdże i pożywkę, zakryć i mieszać raz dziennie przez 10 dni, następnie przecedzić do pojemnika fermentacyjnego i zatkać rurką. Zlać z nad osadu po upływie 30 dni, a potem ponownie po 6 tygodniach.



Zlewać i butelkować po upływie kolejnych 6 tygodni. Probówać po upływie roku.



Bananowe

(za wino.org.pl )



Przepis na około 4l wina:

* około 2kg bananów (posiekanych razem ze skórką)

* 1,1kg cukru

* 300-400g rodzynek lub koncentratu winogronowego

* 15g kwasu cytrynowego lub winnego

* 2g pożywki do drożdży

* 2g enzymu pektynowego

* 1g taniny (trochę dużo...)

* opakowanie drożdży winnych

* dopełnić wodą do 4 litrów



Pokroić należy banany, razem ze skórkami, położyć na plastikowym sitku. Zagotować około 2 litry wody i włożyć banany na sitku do wrzącej wody i pogotować je około 30 minut. Wyjąć sitko z bananami z wody i dodać cukru do wywaru bananowego, rozmieszać go. Po ostudzeniu wywaru dodać do niego resztę składników, dopełnić wodą do objętości około 4 litrów. Wino należy ściągnąć znad osadu jak najszybciej po zakończeniu fermentacji i drugi raz miesiąc później, jeśli jest klarowne odstawić do dojrzewania, jeśli nie, poczekać, aż się wyklaruje i butelkować



Wino z suszonej papai i rodzynek

za: Forum Domowych Winiarzy(przepis użytkownika Kko666)





Składniki:

1,5 kg rodzynek

4 kg cukru

1 kg s papai

20 g kwasku cytrynowego

16,5 litra wody

pożywka activit 8 g

pektopol 2ml



Surowce (rodzynki i papaja) wrzucić do części wody i zagotować. Po ostygnięciu do 55 C dodać pektopol. Cały cukier rozpuścić w reszcie wody. Po ostygnięciu wszystkie składniki wrzucić do pojemnika fermentacyjnego.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Jak zrobić shake - czekoladowe, truskawkowe i waniliowe

Chyba nie ma osoby, która nie lubi tego mlecznego napoju. Skutecznie ochładza i gasi pragnienie.

Chyba nie ma osoby, która nie lubi tego mlecznego napoju. Skutecznie ochładza i gasi pragnienie. Co do smaku każdy ma swój ulubiony jedni lubią truskawkowy jeszcze inni czekoladowy. Fakt faktem wszystkie shake są dobre.



Niewiele osób wie, że istnieją proste sposoby by zrobić shake w domu. Wystarczy zaledwie 5 minut. Polecam szczególnie mężczyzną, którzy nie potrafią gotować, a chcieli by osłodzić swoim kobietom poranek.



Zaczynamy:



Shake truskawkowy





źródło: www.sxc.hu



Składniki:



2 szklanki lodów waniliowych

1 1/4 szklanki mleka

Kilkanaście truskawek



Shake czekoladowy





źródło: www.sxc.hu



Składniki:



2 szklanki lodów waniliowych

1 1/4 szklanki mleka

2 łyżki czekoladowego napoju Nesquik(lub słodkie kakao)



Shake waniliowy





źródło: http://img98.imageshack.us/img98/8227/zdjeciephpcp1.jpg



Składniki:



2 szklanki lodów waniliowych

1 1/4 szklanka mleka

3 łyżki cukru



Sposób Przygotowania:



Jest bardzo prosty, wszystkie składniki wkładamy do blendera bądź jakiegoś innego przyrządu. Czekamy, aż zrobi się odpowiednia konsystencja i shake gotowy.



Zamów jedzenie do domu Jedzenie 24h



Zamów pizzę Pizza 24h

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Rola bananów w prawidłowym odżywianiu

Poczytaj o roli, jaką pełnią w zbilansowanej diecie banany. Pod ich żółtą skórą znajduje się więcej, niż można przypuszczać.

Banany nie są już egzotycznymi owocami, stanowią jeden z najpopularniejszych typów owoców. Do tej pory jednak niewiele o nich wiemy i zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy z roli jaką pełnią w prawidłowym odżywianiu. Podczas gdy efektywność diety bananowej jest często kwestionowana, te owoce same w sobie mają bardzo duży wpływ na zdrowie. Dzięki zawartości potasu, kwasu foliowego i wielu innych związków banany powinny pełnić ważną rolę w naszym odżywianiu.



Dzięki dużej zawartości potasu, jedzenie bananów obniża niebezpieczeństwo ataku serca. Badania wykazały, że wysoka zawartość potasu znacznie redukuje to ryzyko (ok. 1,5 raza rzadziej przydarza się osobom regularnie spożywającym banany). Nietrudno się zgodzić, że jedzenie bananów przynajmniej raz w tygodniu to niezbyt wysoka cena za zmniejszenie ryzyka zawału.



Kwas foliowy to organiczny związek chemiczny pełniący bardzo ważną rolę w życiu każdej przyszłej matki, zapobiega bowiem uszkodzeniom systemu nerwowego płodu, ma pozytywny wpływ na jego wagę i rozwój. Obecność kwasu foliowego wpływa korzystnie nie tylko na zdrowie młodych mam. Chroni on organizm przed nowotworami, wpływa dodatnio na system nerwowy i mózg, a także usprawnia funkcjonowanie układu pokarmowego. Banany są jednym z najlepszych źródeł kwasu foliowego.



Banany są również źródłem witaminy C (chociaż to akurat dotyczy również wielu innych owoców), jeden banan zawiera ok. 15% zalecanego dziennego spożycia. Witamina C jest konieczna do syntezy wielu istotnych dla funkcjonowania organizmu hormonów, np. dopaminy i adrenaliny. Jest również naturalnym przeciwutleniaczem, działającym przeciwko powstawaniu nowotworów i posiadającym działanie spowalniające proces starzenia.



Jako źródło włókien, banany pomagają w zwalczaniu wysokiego poziomu cholesterolu przez ograniczenie produkcji związku odpowiedzialnego za powstawanie miażdżycy.



Banany są źródłem węglowodanów, które odpowiadają za dostarczenie organizmowi potrzebnej energii. Mają również sporo kalorii (90 kcal na 100 g). Dlatego są często stosowane jako wartościowy suplement, ale tylko w głównej części diety. Chociaż oczywiście istnieje dieta oparta na spożywaniu bananów (tzw. dieta bananowa), ale informacje o jej efektywności są nadal nieco niejasne. Zanim cudowne działanie diety bananowej nie zostanie podbudowane solidnymi faktami, najlepszym rozwiązaniem będzie włączenie tych owoców do naszej diety jako dodatkowego, wartościowego elementu.

--
Stopka

Hanna Rutkowska: zdrowie i uroda ;)

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.